wtorek, 10 sierpnia 2010

Zmiana 3

W psychologii używa się terminu zachowanie kompulsywne - jest to coś co robimy i nie możemy przestać. Może to być na przykład jakieś uzależnienie lub nieśmiałość.
Z jednej strony jest to często frustrujące, ograniczające i dobijające. Ale nie da się ukryć, że jest też po prostu fasycnujące!

Im więcej sam się sobie przyglądam, tym bardziej widze jak mało siebie znam. Przypatruję się sobie z wielkim zaciekawieniem. To jest tak jakbym obserwował małe dziecko w moim wnętrzu. Nie odrzucam i nie krytykuje , ale też nie daje własnym infantylnym tendencjom kierować moim życiem.

Po prostu przyglądam się sobie 24 godziny na dobę , próbując zrozumieć dlaczego jestem jaki jestem i dlaczego robię to co robię. „Dlaczego teraz czuję lęk? Czego tu się bać?” „Czy to nie ciekawe, że to co zostało właśnie powiedziane tak mocno dotknęło mnie w środku? O co tu chodzi?” „Hmm.. wygląda na to, że czuję smutek, chociaż dzien był bardzo udany –chcialbym się dowiedziec o co tu chodzi, co go wywołało...”

Zainteresowanie, ciekawość to nie jest ani odrzucenie ani akceptacja. To jest zupełnie inna kategoria. Pozwalam sobie czuć emocje jak najwyraźniej, ale z drugiej strony obserwuje siebie zawsze jakby z boku. Nie jestem „zabrany” przez odczucia, jakkolwiek dołujące by czasem nie były. Po prostu przyglądam sie sobię z zaciekawieniem i nie mam w tym żadnego celu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz