czwartek, 9 września 2010

Erich Fromm

Uwielbiam książki. Co prawda właściwie nie czytam powieści, ale od wszelkich poradników czy książek self-help jestem uzależniony. To dzięki książkom zainteresowałem się swoim wnętrzem i zmieniłem swój tryb i zainteresowania.

Zaczęło się od Ericha Fromma. No dobra, zaczęło się od shitu w stylu Anthony Robbins "Obudź w sobie olbrzyma" - przeczytałem kilka książek tego typu ale one mnie tylko frustrowały - najpierw budowały nadzieję, obiecywały banalne rozwiązania i super efekty a kończyło się zawodem.

E. Fromm daleki jest od pop-psychologii. Jest to wybitny naukowiec, którego fascynował człowiek - jego rozwój. Co jest dobre dla istoty ludzkiej? Co sprawia że jest szczęśliwy? Co to jest szczęście? Dzięki Frommowi powstał nowy nurt psychoanalizy - ponieważ najbardziej interesował go kulturowy wpływ otoczenia na człowieka. I tak:

1) "Mieć czy być" - moim zdaniem to powinna być lektura w liceum. Książka magiczna i czuje, że miałem szczęście że natrafiłem na nią tak wcześnie, bo wznieciła mój apetyt czytelniczy.

2) "Sztuka istnienia" - cieniutka książeczka, która też rozwaliła mnie na łopatki. Jej największym atutem jest to, że nie tylko jest solidną pracą naukową, ale też zawiera osobiste wskazówki samego Fromma. Podaje sugestie co robić - tłumaczy wartość koncentracji i skupienia. Warto przeczytać ze trzy razy, żeby przyswoić sobie przekaz. Moim zdaniem jest to kontynuacja "Mieć czy być"

3) "Ucieczka od wolności" - książka bardziej socjologizna. Jak zmiany globalne (jak uprzemysłowienie) wpływają na jednostkę? Jak zmienia się człowiek i dokąd zmierza? Dlaczego jest coraz bardziej wyalienowany i samotny? Perełką w książce jest studium psychologii hitleryzmu. Książka mało praktyczna ale skłania do przemyśleń i jest po prostu mega ciekawa!

4) "O sztuce miłości", "Buddyzm zen i psychoanaliza" , "O sztuce słuchania" - książki nie wpadły w pamięć jakoś znacząco, ale pamiętam że były ciekawe:)

5) "Anatomia ludzkiej destrukcyjności" - jeżeli zastanawiasz się nad paradoskem dlaczego człowiek potrafi siać takie spustoszenie a jest jedynym zwierzęciem z sumieniem - sięgnij po to dzieło. 550 stron malutką czcionką o ludzkiej destrukcyjności - widziane z kilku perspektyw (instynków, psychoanalizy, środowiska, behawioryzmu, neurofizjologii , antropologii itd itd - dzieło kompletne! :) )

4 komentarze:

  1. U mnie akurat, książka "O sztuce kochania" była pierwszą jaka mi wpadła w ręce. I byłam pod wrażeniem - od niej zaczęłam zmieniać swój światopogląd na temat miłości...

    Od siebie, poleciłabym również "Miłość, płeć i matriarchat" - rozpatrująca kwestię płci.

    Również dużo uczę się z książek, wręcz mogę stwierdzić, że książka moim nauczycielem jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Och ja również czytam jak szalona:)) teraz akurat pochłania mnie fizyka kwantowa połączona ze spirytualnoscią i psychologia : Gregg Braden " Uzdrawianie Wiary" (, psychologii to się naczytałam sporo przez ostatnie kilka lat studiów I Erich Fromm, Carl Jung, Carl Rogers oraz Albert Ellis to moi ulubieńcy:)
    pozdrawiam przeserdecznie:))) dziekuję za te tytuły kochani juz nie moge sie doczekać az wyrusze do ksiegarni na zakupy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewa, dziedziną o której piszesz też się trochę interesowałem. Napiszę osobnego wpisa na ten temat, ale na tą chwilę mogę polecić książkę "The Intention Experiment". Jak się tym interesujesz to powinna Ci się spodobać.

    http://www.amazon.com/Intention-Experiment-Using-Thoughts-Change/dp/0743276957

    Dziękuje Wild-Tofu za rekomendancję, chętnie przeczytam "Miłość, płeć..." - przegapiłem tą pozycję!

    OdpowiedzUsuń
  4. Acha, i widzę, że ten Braden ma dobre komentarze na Amazon. Będę czekał na Twoją opinię jak już przeczytasz!

    OdpowiedzUsuń